My już znaleźliśmy.
Długo, wspólnie z mężem zastanawialiśmy się nad zmianą kosiarki aż w końcu postawiliśmy na spalinową niemieckiej marki Scheppach.
Wybraliśmy model wielofunkcyjny 6w1 MS225-53E z napędem i rozrusznikiem AKU.
Kosiarka ta wyróżnia się solidną konstrukcją i świetnymi parametrami.
Łączy w sobie największe zalety kosiarki spalinowej z elektryczną!
Ma potężny i niezwykle wydajny silnik spalinowy 4-suwowy z ELEKTRO-STARTEM, który pozwala na błyskawiczne odpalenie kosiarki jednym przyciskiem palca, bez konieczności pociągania za linkę.
Jednak, w sytuacji gdy akumulator się rozładuje możemy ją uruchomić także w tradycyjny (ręczny) sposób.
Na jednym ładowaniu akumulatora (AKU LI-ON 20V 2Ah), który jest dołączony do kosiarki można wykonać do 100 startów elektro.
Czas ładowania akumulatora to ok 200 minut.
Silnik jest bezawaryjny i ma bardzo dużą pojemność 200 cm3.
Bardzo cenię sobie napęd dzięki któremu koszenie nie wymaga ode mnie większego wysiłku – kosiarka porusza się automatycznie, a ja nią wyłącznie steruje. Jest też stosunkowo lekka i bardzo zwrotna.
Z kolei mąż od razu zwrócił uwagę na jej jej duże łożyskowe koła, które zwiększają komfort pracy i ułatwiają prowadzenie, solidną obudowę silnika oraz zderzak.
Jego uwadze nie umknął również 65 litrowy kosz, który ja także bardzo sobie chwalę.
Jest sporych rozmiarów dzięki czemu nie musimy go często opróżniać.
A jeśli nie przepadasz za czyszczeniem kosiarki…
To ten model bez wątpienia jest dla Ciebie.
Ta kosiarka posiada wygodną szybkozłączkę na obudowie dzięki której możemy ją błyskawicznie wyczyścić.
Wystarczy podłączyć wąż ogrodowy, włączyć silnik i gotowe- sama się czyści.
Posiada dużą strefę koszenia – aż 53 cm. Sprawdzi się idealnie zarówno w małych, jak i bardzo dużych ogrodach- również tych wymagających z nierównym terenem, pokrytych wysoką, gęstą trawą.
