Na początek chciałabym żebyście sobie odpowiedzieli na pytanie (oczywiście nie trzeba tu- na forum) czy macie czas na to, co jest rzeczywiście w życiu ważne?
Książka Oliviera Burkemana -Cztery tysiące tygodni to pozycja, która skłoniła mnie do wielu refleksji.
To co podoba mi się w niej najbardziej to fakt, że nie ma w niej nakazów, zakazów.
Nie motywuje do tego by być bardziej wydajnym, za to uczy nas jak pozwolić pewnym sprawą biec własnym nurtem czyli krótko mówiąc odpuszczać… co przynajmniej dla mnie jest niebywale trudne.
Autor zwraca również uwagę, że powinniśmy zaprzestać dążenia do posiadania wszystkiego pod kontrolą. Do prób robienia wielu rzeczy naraz bo tak naprawdę nigdy niczego nie dokończymy.
W książce szeroko rozwinięty jest temat umiejętnego wykorzystywania czasu. Burkeman zwraca uwagę, że powinniśmy skupić się na tym co daje nam szczęście – na bliskich, na pasjach, na małych rzeczach…na tym co nas wzbogaca wewnętrznie.
Książka daje czytelnikowi przysłowiowego pstryczka w nos i skłania do przyhamowania w codzienności i poszukiwania najlepszego (dla nas samych) kierunku.
Serdecznie polecam! Uważam, że ta książka jest w stanie odmienić Wasze postrzeganie czasu.
Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Insignis Media.