Ogromny plac zabaw to było nasze wspólne marzenie.
Kiedy wizualizowałam sobie w głowie jak ma wyglądać wiedziałam, że powinien posiadać zjeżdżalnie, zamykaną piaskownice i dwie huśtawki.
Najistotniejszym elementem był dla mnie duży domek, który miał pomieścić stolik, dwa krzesła i szafkę na zabawki.
Tego idealnego szukałam przez kilka tygodni, aż w końcu zupełnym przypadkiem natrafiłam na stolarza w naszej okolicy.
Oparłam się na jednym z jego gotowych projektów jednak wprowadziłam kilka zmian by było bardziej po naszemu.
Czym kierować się wybierając plac zabaw?
Uczcie się na moich błędach!
Przed wyborem placu przede wszystkim ustalcie gdzie ma stanąć i wszystko dokładnie wymierzcie.
Ja…tego nie zrobiłam, ale na szczęście udało się nieco przestawić schodki. Poza tym warto wybrać miejsce które będzie bezpieczne dla dziecka i zapewni zarówno jemu jak i nam komfort użytkowania ogrodu. Nie zapomnijcie też zapytać dziecka o zdanie-ja konsultowałam z dziewczynami każdy element🙂. Polecam również wybór uniwersalnej konstrukcji z której dziecko będzie mogło korzystać przez kilka lat (na początku z pomocą rodzica, a potem już samodzielnie).
Dodatki do placu zabaw.
Dodatki musiałam dokupić osobno.
Zjeżdżalnie i kamienie do ścianki wspinaczkowej zamówiłam na allegro, z kolei lornetkę , teleskop i dzwonek ze sklepu internetowego Leroy Merlin.
Pamiętajcie by wybierać akcesoria biorąc pod uwagę wiek i upodobania dziecka.
Ponieważ pierwotnie domki miały drewniane, niczym nie pokryte dachy poprosiliśmy o przygotowanie ich pod położenie papy (tym zajął się już mój mąż).
którą kupiliśmy w Castorama.
Kiedy dziewczynki się nim troszkę nacieszyły zaimpregnowaliśmy go, a później pomalowaliśmy na kolor biały. Malowanie trwało wieczność. Wykorzystaliśmy około 17 l białej farby Dekoral. Wałków i pędzli nie zliczę…ale było warto:)
