Jestem ciekawa z czym kojarzy wam się jesień?
Mi z kolorowymi liśćmi, kasztanami, grzybkami i dynią.
Przez wiele lat jej nie doceniałam, a przecież daje tyle możliwości! Można z niej wyczarować prawdziwe cuda – na słono i słodko. Placki, ciasta, zapiekanki, weki-
mogłabym tak wyliczać i wyliczać.
Dziś chciałabym się z Wami podzielić przepisem na dyniowy krem. Uwielbiam go za ten kolor i charakterystyczny smak.
To co gotujemy?
Najważniejszym składnikiem jest oczywiście dynia Hokkaido, którą uwielbiam za ten fajny smak przypominający trochę orzechy trochę pieczone kasztany. Jest słodkawa i ma zwarty miąższ.
I uwaga! Nie trzeba jej odbierać bo skórka jest jadalna.
Składniki:
650 g pieczonej dyni Hokkaido
600 ml bulionu lub wywaru z rosołu
1 cebulka
2 marchewki
Łyżka klarowanego masełka
125 ml mleka
3 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy
szczypta tymianku
szczypta oregano
łyżeczka soli
Przygotowanie:
Z dyni wydrążamy miąższ i kroimy ją na kawałki. Tak przygotowaną kładziemy na papier do pieczenia i skrapiamy oliwą. Następnie przyprawiamy solą, oregano i tymiankiem. Na blaszkę dorzucamy całe ząbki czosnku i wkładamy do nagrzanego do 200° piekarnika (środkowy poziom). Dynie pieczemy przez 30 min.
Marchewkę kroimy na cieniutkie plasterki, cebule w drobną kosteczkę i podsmażamy na maśle klarowanym do miękkości. Do warzyw dolewamy bulion, dodajemy pieczoną dynie i całość blendujemy.
Na koniec przyprawiamy według uznania solą, pieprzem, odrobiną soku z cytryny. Podajemy z prażonym słonecznikiem, pestkami dyni, śmietanką, grzankami lub szczypiorkiem.
Palce lizać!